Czytano 318688 razy przez 23580 osoby. Aktualnie 52 osób.

Kim zostanÄ™?

Jakoś nie przypominam sobie, żebym w dzieciństwie szczególnie sobie upodobał jakiś zawód. Moje marzenia obracały się wokół zabaw, a zwłaszcza zabawek. Gdy ich mi nie kupowano lub w sklepach były marne to chciałem je sobie robić, ale moja mała sprawność manualna uniemożliwiała odnoszenie tu sukcesów.
   W szkole zawÅ‚adnęły mnÄ… książki. Nic tylko pragnÄ…Å‚em je czytać od rana do wieczora. Ale przede wszystkim dla przyjemnoÅ›ci, a nie zawsze lektury szkolne. MieliÅ›my samochód ale jego prowadzenie byÅ‚o dedykowane wyÅ‚Ä…cznie tacie. Nawet mama nie mogÅ‚a marzyć o prowadzeniu samochodu. Nic wiÄ™c dziwnego, że miaÅ‚em okres kiedy chciaÅ‚em być kierowcÄ…, chociaż raczej myÅ›laÅ‚em o tym jako o przyjemnoÅ›ci niż pracy.
   Zainteresowanie elektronikÄ… pojawiÅ‚o siÄ™ u mnie trochÄ™ z ciekawoÅ›ci czym zajmuje siÄ™ ojciec – byÅ‚ radiotechnikiem zajmujÄ…cym siÄ™ głównie naprawÄ… telewizorów. Dopiero w liceum wybuchÅ‚o zainteresowanie muzykÄ… rockowÄ…, pop i poważnÄ…, dla którego rozwijania elektronika mogÅ‚a siÄ™ przydać. Nie majÄ…c pieniedzy na drogi sprzÄ™t próbowaÅ‚em montować go samodzielnie i wtedy marzyÅ‚em o studiach z zakresu elektroniki. Ponieważ jednak mojÄ… pasjÄ… byÅ‚a również matematyka wiÄ™c pomyÅ›laÅ‚em, że bardzo tajemnicze i niedostÄ™pne wówczas komputery bÄ™dÄ… najlepszym poÅ‚Ä…czeniem moich pasji. Traf chciaÅ‚, że wtedy wÅ‚aÅ›nie otwarto kierunek informatyka. Wydaje mi siÄ™, że byÅ‚ to dla mnie idealny wybór, zwÅ‚aszcza, że ta dziedzina tak prężnie siÄ™ rozwinęła. A poza tym napisaÅ‚em też powieść.
   

Czytaj dalej: "Kosmita"

Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Bez nich strona nie będzie działała poprawnie. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.