Tekst Tata
liczący 1619 znaków był czytany 50 razy
Strona Alana Bita
Tata
Jedno z moich najwcześniejszych wspomnień z tatą to kiedy o świcie zostawiał mi swój zegarek ze świecącymi wskazówkami pokazując kiedy on wróci do domu po odwiezieniu mamy i młodszego brata do żłobka. Ja normalnie jeszcze spałem aż około ósmej szedłem do przedszkola. To było świetne, bo wtedy jak się niespodziewanie dla rodziców obudziłem nie chciałem ich z domu wypuścić i byli w kropce. Trick z zegarkiem mnie uspokoił. Podziwiam za to mojego tatę. Niby wolałem mamę, ale jego podziwiałem i próbowałem się na nim wzorować wybierając technikę jako ścieżkę swego rozwoju zawodowego. On wcale o to nie zabiegał. Nie potrafił mnie nauczyć swego fachu, który znał chyba trochę intuicyjnie. Ale pamiętam też jak mnie zlał. Byłem niegrzeczny w kościele i w domu dostałem paskiem na goły tyłek. Ale inne miłe wspomnienie z wczesnego dzieciństwa to jak budował z nami na plaży zamki. Mama tak nie umiała. Tak jak mówiłem to nie umiał i nie lubił nas uczyć. To mama siedziała z nami nad lekcjami, ale taka potrafił nie kiedy coś takiego powiedzieć, że się przydało na całe życie. Na początku nie radziłem sobie z zadaniami tekstowymi z matematyki, a tata mnie do nich przekonał, chociaż on sam nie zdał matury z matmy. Zachęcał mnie też do pisania wypracowań mówiąc, że aby były ciekawe muszę w nich coś zmyśleć. Muszę jednak przyznać, że mój tata był trudnym człowiekiem. Wielce przyczyniła się do tego trawiąca go przez pół życia choroba. Jednak, zwłaszcza w dzieciństwie, dał mi wiele i nigdy mu tego nie zapomnę.