Tekst Urodzinki
liczący 1596 znaków był czytany 42 razy
Strona Alana Bita
Urodzinki
Moje czwarte urodziny przyszły zupełnie niespodziewanie. Niewiele pamiętałem z poprzednich i nie zdawałem sobie sprawy, że będą następne.
- Wstawaj Jędrku! Bo warto. Dzisiaj przecież twoje urodzinki – usłyszałem jeszcze przez sen.
Jeszcze nie bardzo zdając sobie sprawę o co chodzi poderwałem się na równe nogi. Rodzice mnie wycałowali życząc zdrowia i wielu sukcesów, po czym zjadłem śniadanie. Po nim otrzymałem dużą torbę cukierków i zostałem wyprawiony do przedszkola. Tata zanim zostawił mnie w przedszkolu szepnął słówko wychowawczyni, tak że na koniec śniadania usłyszeliśmy:
- Dzisiaj JÄ™drek ma urodzinki, wiÄ™c mu zaÅ›piewamu „Sto latâ€, a on nas za to poczÄ™stuje swoimi wspaniaÅ‚ymi cukierkami.
Kiedy rozdawałem cukierki zauważyłem, że niektórzy spryciarze biorą po dwa, ale i tak dla wszystkich starczyło. Przy zabawie koledzy opowiadali mi o swoich urodzinach i niespodziankach, które wtedy przeżyli. Po powrocie do domu mama szykowała się na przyjście gości. Pierwsza przyszła ciocia Zosia dumnie dzierżąc w dłoni tort owocowy. Też mi złożyła życzenia nie zapominając o tym bym zawsze kochał pana Boga. Potem przeszła ciocia Bronia przynosząc mi pięknie zapakowaną drewnianą kolejkę. To było moje marzenie. Bawiłem się nią cały wieczór prawie, że zapomniawszy o gościach. A przyszedł jeszcze wujek Zenek i ciocia Janina z wujkiem Władkiem, co bardzo mocno ściskał rękę.
Wieczorem to chciałem kolejkę wziąć do kąpieli, ale posłuchałem mamy, która ostrzegła, że się zniszczy.