Co dalej z KOALA – konkursem z pogranicza matematyki i informatyki?
KOALA pech
Od kilku lat ze szkolnym konkursem matematyczno-informatycznym KOALA www.koala.poznan.pl prześladuje nas uporczywy pech. Parę lat temu zrobiliśmy oprogramowanie, które przyczyniało się do uatrakcyjnienia konkursu KOALA i ułatwienia pracy jury pierwszego etapu tzw. ligi zadaniowej. Niestety, jednak na nasz system skutecznie zapolowali hackerzy i musieliśmy wrócić do tradycyjnej komunikacji z użyciem e-maili. IX edycja zapowiadała się jeszcze gorzej, bo nie mieliśmy żadnych nagród dla zwycięzców. Nie mieliśmy też środków na wykupienie od trójki moich dyplomantów systemu KOALA 2.0, który ma być doskonalszym od poprzednika, a przede wszystkim w pełni bezpiecznym systemem. Poprosiłem kolegę z Instytutu o kontakty do firm informatycznych i na mój opis naszej dramatycznej sytuacji zareagowano wsparciem finansowym i rzeczowym. Udało się to dzięki pośrednictwu Polskiego Towarzystwa Matematycznego, bo firmy nie są skłonne do darowizn dla osób prywatnych.
Jak to zorganizować?
Przyznam, że dało mi to do myślenia jak uniezależnić to przedsięwzięcie od kaprysów losu. Czy nadal korzystać z pośrednictwa PTM? Kolega Paweł odkrył serwis Patronite, który wspiera autorów. Niestety, aby KOALA mogła prosić o wsparcie pod swoją banderą musiałaby mieć NIP. Oczywiście, nie możemy użyć NIPu PTMu ani własnego, bo to by było nadużycie. Dopiero tworząc stowarzyszenie mielibyśmy ten atrybut. Poza dochodami z darowizn KOALA mogłaby też próbować działalności komercyjnej oferując np.: szkolenia, testy rekrutacyjne czy tworzenie oprogramowania. Trzebaby poważniej przyłożyć się do pozyskiwania środków, bo utrzymanie stowarzyszenia kosztuje. Nie chcielibyśmy jednak żądać od członków KOALi wysokich składek, jak to jest w wielu stowarzyszeniach. Podobnie jesteśmy chętni do rozpowszechnia KOALi w innych województwach, ale na zasadzie nieodpłatnej franczyzy dla lokalnych organizatorów. Pierwszym takim jeszcze nieformalnym partnerem jest już dla nas Wrocław.
Lekarstwo dla KOALA
Dlatego też proponuję założenie „Stowarzyszenia KOALA: KObinatoryka, ALgorytmika i LogikA” i zwołuję zebranie w praktycznie ostatnim przedwakacyjnym terminie. Oto proponowany plakat:
Chciałbym go wydrukować w formacie A3 w większej liczbie egzemplarzy i rozwiesić na UAM, PP i UA. PP to dogodniejsze miejsce na spotkanie niż UAM na Morasku.
Zebranie założycielskie Stowarzyszenia
Najważniejszym dokumentem będzie jednak statut, którego propozycję załączam: https://koala.poznan.pl/statut.pdf
Na zebraniu będzie krążyła lista, do której będą się dopisywać obecni www.koala.poznan.pl/lista-zalozycieli.pdf
musi mieć co najmniej 7 osób.
Protokół z zebrania założycielskiego będzie sporządzany przez wybraną osobę.
Dalej zostaną podjęte następujące uchwały o:
- powołaniu stowarzyszenia
- przyjęciu statutu
- wyborze zarządu
- wyborze komisji rewizyjnej
Po zebraniu trzeba te dokumenty wraz z formularzami przesłać do sądu KRS. Zdaje się, że trzeba będzie wskazać jakiś lokal użytkowy na działalność biura. Myślę, że coś znajdę. Wydaje się, że przez wakacje stowarzyszenie zostałoby zarejestrowanie i jesienią trzeba by je rozkręcać tak, że na X konkurs KOALA mogłoby już się przydać.
Co dalej ze stowarzyszeniem?
- Trzeba znaleźć tanie, ale solidne biuro rachunkowe.
- Wybrany zarząd powinien interesować się aktywnością poszczególnych członków i motywować ich.
- Zarząd powinien wybrać zespół osób odpowiedzialnych za przygotowanie X edycji konkursu KOALA.
Jakiego zaangażowania oczekujemy?
- Poszukiwanie sponsorów, głównie wśród firm informatycznych i edukacyjnych (wydawnictwa, kursy).
- Organizacja zrzutek w serwisach crowdfundingowych głównie wśród osób fizycznych z zachętami w postaci atrakcyjnych gadżetów wiążących się z KOALA.
- Uzupełnianie naszej bazy z zadaniami i ich rozwiązaniami – własne, modyfikacje istniejących i zupełnie nowe np. inspirowane badaniami naukowymi.
- Realizacja jakichś zleceń z przemysłu pod marką Stowarzyszenia KOALA.
- Organizacja stałego konkursu na naszej stronie lub w mediach społecznościowych polegającego na wysyłaniu za niewielkim wpisowym aktualnego zadania do rozwiązania i przyjmowaniu odpowiedzi premiewanych wypłatą 50% z sumy zebranej dla tego zadania.
Deklaracje udziału w Zebraniu założycielskim i ile oraz jakiego zaangażowania dana osoba udzieli wpisujemy w komentarzach
Myślę, że wystarczy nas z 10 osób z zaangażowaniem 1/2 godzinie dziennie czyli 180 godzin rocznie, żeby Stowarzyszenie KOALA prężnie działało i rozwijało się. Kto następny?
Ostatnie przemyślenia
Własne stowarzyszenie to wiele obowiązków formalnych, na które może być nas nie stać. Tymczasem, korzystamy z pośrednictwa Polskiego Towarzystwa Matematycznego w zdobywaniu darowizn od firm i nie jest to zbyt kłopotliwe.
Jeśli więc Małgosia Bednarska-Bzdęga będąca w zarządzie oddziału poznańskiego PTM będzie jak dotąd dbała o kontakt z tym źródłem finansowania to ja mogę się zawsze starać organizować wsparcie od firm skłonnych przekazywać nam fundusze i dary materialne. Pozostaną więc do zrobienia: zasilanie naszej bazy z zadaniami, przygotowywanie zadań do konkursów, organizacja poszczególnych etapów konkursów i udział w pracach jury. Chętnie będę też, zwłaszcza dorzucał zadania do bazy.
Wydaje się jednak, że warto poszerzać nasze grono, zwłaszcza o entuzjastów KOALI np. byłych zawodników czy opiekunów. Może ktoś by się zajął sporządzeniem listy kontaktów? Potem byśmy sporządzili list-apel do nich. Może najbliższe IX finały KOALA na WMI byłyby okazją, żeby zagadnąć tych najstarszych KOALowców? Oni pewnie nie wiedzą, że ich potrzebujemy do wsparcia naszych wysiłków.
Na podstawie tych przemyśleń proponuję nowy plakat:
Andrzej P.Urbański pisze:
Ten wpis o tytule "Co dalej z KOALA – konkursem z pogranicza matematyki i informatyki?" z kategorii "Felieton" dotyczący: fundusze, informatyka, matematyka, optymalizacja, czeka na Twój komentarz. Na pewno masz na ten temat coś ciekawego do powiedzenia. Co sądzisz o tym, co napisałem?