Jaś i Małgosia … na odwyrtkę

Jaś i Małgosia

Jaś i Małgosia

Jaś i Małgosia mieszkali w jednym domku z rodzonym ojcem i macochą. Żyli w zgodzie, wyrastając z wieku dziecięcego na dorodnych nastolatków. Pewnej jesieni przyszła jednak fala głodu, bo pola nie obrodziły, a żywność zdrożała. Jaś i Małgosia naradzali się za obórką.
– Co my zrobimy?
– Przecież tej żywności nam przez zimę nie starczy.
– No, chyba żeby rodzicieli pomarli.
– To by starczyło.
– Ale oni w zdrowiu są.
– To może by nasłać na nich jakieś niebezpieczeństwo?
– Nie bądźmy mordercami, ale może ich wyślemy w takie miejsce, skąd by nie wrócili.
– Dobra myśl. To niech idą za rzekę przez bród. To się jeszcze po drodze potopią.

Wygnanie

Jak uradzili, tak zrobili i poszli starzy już rodzice przez leśne bezdroża. Szcżęśliwie przeprawili się przez rzekę, chociaż niełatwo było, i doszli, gdzie im dzieci kazały. Z powrotem też jakoś wrócili, chociaż już cudem przeprawili się przez wezbrane wody.
– Co tak szybko?- krzyknął na nich przy powrocie Jasiu.
– Czy wy aby byliście, gdzie kazalim? – wtórowała mu Małgosia.
Rodzice potulnie zdali sprawozdanie z wyprawy i siedli do skromnej strawy jaka została z obiadu Jasia i Małgosi.

Powtórka

Dwa dni później Jaś i Małgosia znowu wysłali rodziców w las, tym razem każąc im iść w tę część lasu, gdzie grasowały dzikie zwierzęta, i tak daleko, by przed nocą nie zdążyli.
Poszli i już nie wrócili.
A Jaś z Małgosią trudną zimę szczęśliwie przeżyli i żyli tak dalej długo i szczęśliwie, w szczęściu i dostatku.

Możesz również polubić…

1 Odpowiedź

  1. M.P. pisze:

    muszę przyznać, że jestem pod ogromnym wrażeniem tej Twojej pracy. To naprawdę dobry tekst. Świetnie pobawiłeś się tą baśnią, naprawdę mnie zaskoczyłeś jako czytelnika, zupełnie odwracając jej porządek. Dobra robota!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *