Czytano 318624 razy przez 23529 osoby. Aktualnie 13 osób.

Gość

Książki mają czarowną moc przenoszenia mnie w czasie i przestrzeni. Ponieważ lubię fantastykę naukową, więc te podróże bywają dalekie i zaskakujące.
   Pewnego wieczora byÅ‚em tak zaczytany, że dopiero po chwili zareagowaÅ‚em na natarczywy dzwonek do drzwi. W progu staÅ‚ mÅ‚ody mężczyzna w potarganym ubraniu i z rozwichrzonymi wÅ‚osami. Z jakimÅ› blaskiem bijÄ…cym z oczu zaczÄ…Å‚ mnie żarliwie przekonywać.
      - Musi mnie pan wpuÅ›cić i wysÅ‚uchać. Dzieje siÄ™ coÅ› niezwykÅ‚ego.
   ZawahaÅ‚em siÄ™. Nie chciaÅ‚em tracić swego spokoju dla kogoÅ› w najlepszym razie poddenerwowanego. Jednak spojrzaÅ‚em na tego zmarnowanego czÅ‚owieka i zrobiÅ‚o mi siÄ™ go żal. UznaÅ‚em, że muszÄ™ mu pomóc.
      - ProszÄ™ usiąść. Zaraz zrobiÄ™ herbaty – zaproponowaÅ‚em.
   Gość opieraÅ‚ siÄ™ i koniecznie chciaÅ‚ mi siÄ™ zwierzyć ze swoich obserwacji.
      - Od kilku dni spacerujÄ™ po okolicy i niech pan sobie wyobrazi, że nie mogÄ™ dojść dalej niż kilka kilometrów od centrum miasta.
      - No cóż. Pewnie brakuje panu kondycji – skwitowaÅ‚em kpiÄ…co.
      - Nie, to nie to    - PokiwaÅ‚ przeczÄ…co gÅ‚owÄ… – PotrafiÄ™ obejść centrum miasta kilka razy dookoÅ‚a, lecz nigdy nie mogÄ™ dojść, do którejÅ› z pobliskich miejscowoÅ›ci.
      - Jak to możliwe?    - zapytaÅ‚em.
      - Nie wiem. CoÅ› jakby wszystkie drogi prowadziÅ‚y do przyslowiowego Rzymu, albo niedostrzegalnie przeskakiwaÅ‚y jedna w drugÄ….
      - To może jednak. Napije siÄ™ pan gorÄ…cej herbaty?    - ponowiÅ‚em propozycjÄ™.
   Tym razem przytaknÄ…Å‚ gÅ‚owÄ… i rozwaliÅ‚ siÄ™ kompletnie wyczerpany w fotelu.
   Kiedy wróciÅ‚em z herbatÄ… już spaÅ‚. PostawiÅ‚em jÄ… cicho przed nim i sam też zagÅ‚Ä™biÅ‚em siÄ™ w fotelu. Nie obudziÅ‚ go nawet dzwonek do drzwi. PoszedÅ‚em otworzyć.
      - ZasnÄ…Å‚ w fotelu w salonie panie doktorze. Może wystarczy jakiÅ› zastrzyk na uspokojenie?    - zaproponowaÅ‚em.
   Lecz nikt mnie nie sÅ‚uchaÅ‚. Dwóch mężczyzn podążyÅ‚o do salonu. Ten którego miaÅ‚em za doktora zostaÅ‚ przy drzwiach. OdwracajÄ…c siÄ™ w jego kierunku zobaczyÅ‚em, że trzyma wymierzonÄ… we mnie broÅ„ pneumatycznÄ…. Nic wiÄ™cej nie pamiÄ™tam.
   OcknÄ…Å‚em siÄ™ na posÅ‚aniu pokrywajÄ…cym jakÄ…Å› pryczÄ™. Wokół mnie peÅ‚no byÅ‚o podobnych ze Å›piÄ…cymi mężczyznami. Wokół nocna poÅ›wiata. WyszedÅ‚em drzwiami przed budynek, który okazaÅ‚ siÄ™ być baraczkiem. Wokół staÅ‚o kilka podobnych.
      - Masz coÅ› do palenia?    - usÅ‚yszaÅ‚em z ciemnoÅ›ci.
   SpojrzaÅ‚em w tym kierunku i dostrzegÅ‚em starszego mężczyznÄ™. PogrzebaÅ‚em w kieszeni znajdujÄ…c wymiÄ™tÄ… paczkÄ™ papierosów. WyciÄ…gnÄ…Å‚em w jego kierunku. ChwyciÅ‚ Å‚apczywie papierosa. ZapaliÅ‚ i zaciÄ…gnÄ…Å‚ siÄ™ gÅ‚Ä™boko.
      - Pewnie nie wiesz co jest grane?    - zagaiÅ‚ współczujÄ…cym tonem.
      - PokiwaÅ‚em twierdzÄ…co.
      - WidziaÅ‚em jak ciÄ™ przywieźli. Nie jest wesoÅ‚o. To rzeczywiÅ›cie obóz koncentracyjny pod miastem.
      - CoÅ› takiego? A kto go zbudowaÅ‚ i w jakim celu?    - dopytywaÅ‚em wzburzony.
      - To obcy. Nie ludzie. Przybyli z gwiazd i tam nas zabierajÄ….
      - Chrzanisz.
      - Sam siÄ™ przekonasz. Zaatakowali nasze miasto i zabrali je z caÅ‚ym dobytkiem do swego gigantycznego statku kosmicznego.
      - CoÅ› takiego?    - Nie dowierzaÅ‚em – Ale po co?
      - Może traktujÄ… nas jak mrówki. Do doÅ›wiadczeÅ„. Tyle, że nie chcÄ… dopuÅ›cić by mrówki siÄ™ denerwowaÅ‚y i wszelkie przejawy niepokoju tÅ‚umiÄ… zabierajÄ…c do takich jak ten obozów.
      - Ale skoro jesteÅ›my w kosmosie to powinniÅ›my być w stanie nieważkoÅ›ci.
      - Mamy tu takiego profesorka, który twierdzi, że ten cylinder siÄ™ obraca i wytwarza sztuczne pole grawitacyjne tak, że niczego nie możemy zauważyć. Niczego poza tym, że idÄ…c w dowolnym kierunku zawsze wracamy w to samo miejsce.
   
   ZamyÅ›liÅ‚em siÄ™. Czy ten tekst ma sens? Czy jak ktoÅ› inny to przeczyta to też poczuje ciarki na plecach i zastanowi siÄ™ jak ktoÅ› do niego zadzwoni w jesienny wieczór? Z zamyÅ›lenia wyrwaÅ‚ mnie dzwonek do drzwi. OdÅ‚ożyÅ‚em na stolik dÅ‚ugopis i kartkÄ™ papieru.

Czytaj dalej: "Nielegalny towar"

Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Bez nich strona nie będzie działała poprawnie. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.