Czytano 331999 razy przez 25154 osoby. Aktualnie 19 osób.

Investment


   Felek z dumÄ… pokazuje wyniki konkursu gieÅ‚dowego na szkolnej tablicy ogÅ‚oszeÅ„ swoim rodzicom:
      - Patrzcie, moje przewidywania sprwdzajÄ… siÄ™ co do joty. Jestem zwyciÄ™zcÄ… w kategorii najwiÄ™kszego przyrostu kapitaÅ‚u.
      - Ale to dopiero od kilku dni    - zgÅ‚asza wÄ…tpliwoÅ›ci ojciec.
      - Tak. Dopiero od momentu gdy stosujÄ™ prognozowanie tym wspaniaÅ‚ym programem    - wyjaÅ›nia Felek.
      - WidzÄ™, że od tych kilku dni znacznie ci siÄ™ poprawiÅ‚ nastruj Felku. Przedtem bywaÅ‚eÅ› czÄ™sto smutny i markotny a teraz bez przerwy promieniejesz    - zauważa mama.
      - Chyba mam powody do dumy, ale moim prawdziwym marzeniem jest zainwestować na gieÅ‚dzie prawdziwe pieniÄ…dze i odnieść sukces    - zwierza siÄ™ Felek.
      - To bÄ™dziesz musiaÅ‚ jeszcze dÅ‚ugo poczekać na tk duże oszczÄ™dnoÅ›ci i prawo do zaÅ‚ożenia konta maaklerskiego w banku    - stara siÄ™ ostudzić jego zapaÅ‚ ojciec.
      - Ale przecież mógÅ‚bym skorzystać z cudzego konta maklerskiego i cudzych pieniÄ™dzy. Wystarczy znać hasÅ‚o konta maklerskiego w bankowym systemie komputerowym    - nie poddaje siÄ™ syn.
      - Tylko najpierw musiaÅ‚byÅ› znaleźć kogoÅ› kto zaryzykowaÅ‚by powierzenie tobie swoich oszczÄ™dnoÅ›ci    - mówi tata.
      - Przecież macie spore pieniÄ…dze zainwestowane w maÅ‚o opÅ‚acalne obligacje    - przystÄ™puje do ataku Felek.
      - Chyba nie myÅ›lisz, że zaryzykujemy dorobek życia. te pieniÄ…dze sÄ… nam niezbÄ™dne jako zabezpieczenie, a jeÅ›li wszystko pójdzie dobrze to może przeznaczymy je na twojÄ… naukÄ™ jÄ™zyków za granicÄ…. Obligacje sÄ… pewnÄ… lokatÄ… z niedużym lecz pewnym zyskiem. Nie zamieniÄ™ tego na najlepiej skalkulowane ryzyko    - stanowczo koÅ„czy dyskusjÄ™ ojciec.
      - Nie chcecie mi dać szansy. To idźcie sobie sami. Mam was dosyć    - Felek gwaÅ‚townie odwraca siÄ™ i idzie do wyjÅ›cia.
      - Felku poczekaj. Tata nie chciaÅ‚ ciÄ™ urazić    - woÅ‚a za nim mama.
   Ale Felek nie chce już sÅ‚uchać rodziców i szybkim krokiem opuszcza szkołę podążajÄ…c w przypadkowo wybranym kierunku. W miarÄ™ oddalania siÄ™ od szkoÅ‚y tempo marszu sÅ‚abnie, aż w koÅ„cu Felek staje rozważąjÄ…c jakÄ…Å› myÅ›l. W koÅ„cu skrÄ™ca w bocznÄ… ulicÄ™ udajÄ…c siÄ™ najkrótszÄ… drogÄ… w kierunku domu. Szybko wbiega po schodach na drugie piÄ™tro. Otwiera drzwi. W poÅ›piechu zdejmuje kurtkÄ™ i buty. Wchodzi do pokoju rodziców. Włącza komputer ojca i klikniÄ™ciem myszy stuka w ikonÄ™ banku. SÅ‚ychać jak komputer nawiÄ…zuje połączenie telefoniczne z bankiem. Na ekranie pojawia siÄ™ zapytanie komputera bankowego o hasÅ‚o. Felek bez namysÅ‚u wpisuje na klawiaturze: "felek" ale komputer bankowy odmawia dostÄ™pu.
      - To byÅ‚o jakoÅ› dÅ‚użej    - zastanawia siÄ™ półgÅ‚osem.
   Ponawia próbÄ™ wpisujÄ…c: "felekijanina". Komputer bankowy wyÅ›wietla napis:
   "Dobry wieczór. MogÄ™ wyÅ›wietlić stan twego konta lub przyjąć zlecenie".
      - Ale jestem bomba    - Felek z radoÅ›ci aż podskakuje. Mimochodem podchodzi do okna spoglÄ…dajÄ…c na podwórko. Szybko wraca do komputera rozłączajÄ…c sesjÄ™ z bankiem i wyłączajÄ…c go. Gdy zamyka dzrwi pokoju rodziców, rozlega siÄ™ chrzÄ™st klucza w zamku drzwi wejÅ›ciowych. To rodzice wracajÄ… z wywiadówki w jego szkole.

Czytaj dalej: "Fight "

Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Bez nich strona nie będzie działała poprawnie. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.